Wioślarz R700

Zazwyczaj domowe ergometry wioślarskie porównuję do Yorka R301, bo jest to bardzo udany model w dobrej cenie. Tym razem nie byłoby to porównanie do końca trafne, ponieważ Sportop R700 to maszyna z wyższej półki, znacznie droższa i choć w Polsce dostaniemy na nią tylko gwarancję domową, to w innych krajach jest ona na licencji komercyjnej, co oznacza, że dobrze spisuje się klubach fitness.

 

Konstrukcja jest prosta, zaprojektowana na potrzeby lekkiego użytkowania komercyjnego, lub bardzo intensywnego domowego. Wizualnie wypada znacznie lepiej ok konkurencji marek York, Kettler lub nawet Concept, gdzie Concept to kombajn do wiosłowania na siłowni, podczas gdy R700 to maszyna, która nie tylko działa, ale i wygląda dobrze. Porównując do Yorka R301, York wypada blado i bardzo delikatnie przy solidnym Sportopie.

 

Komfort użytkowania jest bardzo wysoki. Maszyna pracuje płynnie, jest stabilna i można na niej na prawdę ostro po trenować. Zamiast łańcucha zastosowano taśmę, sprawiając, że wiosłowanie na pełnych obrotach jest trochę lżejsze. Wszystko działa poprawnie.

 

Jedyną różnicą w komforcie ruchu na tym wioślarzu jest "dołek na końcu linki". Co przez to rozumiem? Otóż ciągnąc uchwyt wiosła przez 90% ruchu czujemy stały opór, który daje dobre "czucie wody". Im mocniej ciągniemy, tym mocniejszy opór czujemy, tak jak w prawdziwej wodzie. W ostatniej fazie ruchu na tym konkretnym wioślarzu opór jest zdecydowanie słabszy i mamy wrażenie, jakbyśmy właśnie wpadali w dołek.

Aby to sobie uzmysłowić, wyobraźcie sobie, że wiosłujecie w gęstej cieczy np. kisielu lub oleju i pod koniec ruchu wiosłem wpadacie w rzadszą ciecz np. wodę. Osobiście nie uważam tego za dużą wadę i przyzwyczaiłem się po kilku ruchach. Niemniej jednak w innych maszynach tego nie ma i ktoś przyzwyczajony do Yorka R301 ciągnąc za mocno może wybić sobie zęby. Kolejnym minusem są bardzo wąskie nóżki, które nie gwarantują stabilności na miękkim podłożu, przy intensywnym treningu.

Możliwość złożenia wioseł do pionu pozwala zaoszczędzić odrobinę miejsca w mieszkaniu, ale kupując R700 miejcie świadomość, że jest to kawał maszyny.

 

Podsumowanie.

R700 to bardzo solidny wioślarz. Z ceną ok 3000zł stanowi wyższą półkę wioślarzy domowych w bardzo dobrej za bardzo rozsądne pieniądze. Nie musicie mi wierzyć na słowo, możecie sprawdzić sami, identyczna maszyna z naklejką w salonie firmy BH Fitness kosztuje ponad 5000zł (LK5000 BH FITNESS).

 

-Cezary