Domyos W100 - czy warto kupić bieżnię z Decathlonu?

Spacery pod górkę na bieżni Domyos W100 to niezły sposób na jesienny lockdown.

W100 to podstawowy model bieżni z Decathlonu w cenie 700 - 1200 zł.

Jest to rodzaj bieżni bez silnika elektrycznego, napędzany siłą mięśni użytkownika, który dzięki grawitacji jest cały czas ściągany do dołu i jednocześnie do tyłu. Chodzenie na niej trochę przypomina próbę wchodzenia pod górkę, z której cały czas się ześlizgujemy.

Jakość wykonania jest przeciętna. Stalowe elementy ramy oraz plastikowe osłony są bardzo delikatne i wolał bym, żeby były solidniejsze. Są przy tym estetycznie wykonane i mogą się podobać. Zero kiczowatych wstawek, sam praktyczny minimalizm, który jest motywem przewodnim większości sprzętu marki Domyos.

 

Dzięki niewielkim rozmiarom, bieżnia zajmuje mało miejsca, jest przy tym łatwa w złożeniu i bardzo mobilna. Monochromatyczna konsola wyświetla podstawowe parametry treningowe: czas, prędkość, dystans itd. Tani aczkolwiek bardzo praktyczny uchwyt na tablet, znany z innych sprzętów tej marki sprawdza się dobrze.

 

Powierzchnia marszowa (biegowa) jest mała - 115 x 38 cm. Nadaje się do szybkiego chodzenia ale do biegania już raczej nie. Chodzenie pod górkę jest umiarkowanie komfortowe. Pas porusza się bez większych problemów, ale tempo jest niejednostajne. Czyli idziemy 5km/h, kilka sekund później jest już 6 lub 4 i każdy krok jest w trochę innym tempie. Na początku jest to trochę dziwne, ale można się przyzwyczaić i po kilku dniach przestałem zwracać na to uwagę.

Finalnie, spacery na tej bieżni oceniam dobrze.

Bieganie raczej odpada, o czym producent informuje nas od razu sugerując, że bieżnia dobrze działa do prędkości 8km/h. Szybciej oczywiście da się pobiec, ale jest to mało komfortowe. Cała przestrzeń biegowa, zarówno pod nogami jak i nad nimi jest po prostu za mała na bezpieczne, szybsze przebieżki.

 

Jak na moją pierwszą bieżnię mechaniczną, nie wyposażoną w silnik elektryczny, Domyos W100 zrobił dobre wrażenie. Mając do dyspozycji mały budżet, w małym mieszkaniu, dzięki niej jesteśmy w stanie całkiem skutecznie po spacerować, rozruszać się i spalić trochę zbędnych kalorii. Sesje treningowe dochodzące do 40 minut, z użytkownikiem o wadze do 90 kg nie powinny być dla tego sprzętu problemem.

 

Cena / jakość

Osobiście kupiłem bieżnię za 1000 zł w Decathlonie. 3 dni później była w promocji za 700 zł. Aktualnie kosztuje 1200 zł na stronie Decathlonu lub 999 zł na Allegro. Używki na OLX można znaleźć za 450 zł i od nich zaczynał bym swoje poszukiwania. Na zadbany egzemplarz wydał bym do 600 zł. Swoją drogą, nie spodobało mi się to, że zapłaciłem 1000 zł a kilka dni później była znacznie tańsza, więc moją sztukę oddałem z powrotem do sklepu. Nie, zwrot nie był bezproblemowy.

 

Czy warto?

Domyos W100 to produkt niedrogi, praktyczny i lekki dla oka. Nie zrobimy na nim ostrych treningów i nie po biegamy. Można na nim się regularnie po ruszać w trakcie oglądania serialu i odwalić niezbędne cardio. Po ćwiczeniach nie kłuje w oko i zabiera mało przestrzeni. Jeśli nie macie budżetu na lepszy sprzęt, to W100 na prawdę daje radę. Łowcom okazji szczególnie polecam zakup z drugiej ręki, bo sprzęt z Decathlonu łatwo znaleźć na OLX za pół ceny.