Z tego, co rozumiem, to gryf i sztanga to to samo. Polecam sztangę olimpijską, 20kg, dł. 220cm, grubość 28mm, gr. rękawa 50mm. Można kupić raz a dobrze i nie myśleć o tym temacie przez kilka / kilkanaście lat.
To jest standard sztangi dwubojowej "do wszystkiego". Można z tym ćwiczyć dwubój, trójbój, pompować bicepsy w treningu kulturystycznym itd. Do takiej sztangi na pewno będą pasować wszystkie dobrej jakości talerze obciążeniowe, zarówno bumper jak i stalowe. Ceny startują od 400 zł.
Można zacząć od tańszego gryfu nieolimpijskiego, ale koniec końcem wszyscy trenujący wyposażają się w gryf olimpijski. Granice udźwigu tańszych gryfów kończą się w okolicach 200kg, wymiary obciążeń są niestandardowe, przez co musimy robić martwy ciąg z deficytu. Jakość takiego sprzętu też jest znacznie niższa i jest to sprzęt mocno kombinowany. Kupując gryf olimpijski wyposażamy się w solidny fundament do dalszej rozbudowy. W rękach początkującego, gryf olimpijski za 500 zł zrobi taką samą robotę jak Eleiko za 5000 zł. Będzie też kompatybilny z talerzami wysokiej klasy np. Eleiko, za kolejne 5000 zł, ale też z używkami z OLX kupionymi za 500 zł. Zmieści się na Power Rack marki Rogue oraz na tanie stojaki Marbo. Warto kupić sztangę w standardzie olimpijskim, bo to otwiera drogę do dalszej rozbudowy domowej siłowni.
Dane techniczne sztangi:
Uwagę warto zwrócić na pierwszych 5 pozycji. 4 z nich są standardowe dla sztangi olimpijskiej, zgodnej z IPF lub IWF ok 20kg, 220cm, 28-29mm, 50mm. Moim zdaniem, bardzo ważny jest też punkt 5, bo wykończenie może sprawić, że sztanga będzie rdzewieć szybciej lub wolniej. Odrobina rdzy nie przeszkadza w treningu, ale psuje wrażenie estetyczne. Najszybciej rdzewieje goła stal, później czarny ocynk, który się szybko ściera. Bardziej trwały jest chrom i twardy chrom. Nowością jest powierzchnia cerakote - to coś w rodzaju lakieru zabezpieczającego, używanego gł. do gryfów kolorowych. Najdroższym i najlepszym rozwiązaniem antykorozyjnym jest stal nierdzewna. Jest to goła stal, ale z małą zawartością żelaza, które jest utleniającym się składnikiem stali. Sztangę z nierdzewki wystarczy przeczyścić szczotką i powinna wyglądać jak nowa.
Najpopularniejszym rozwiązaniem jest chrom zwykły, zwany też dekoracyjnym. Jest to zewnętrzna warstwa nałożona na stal, która w zależności od jakości, z czasem zetrze się lub złuszczy, a stal pod spodem zacznie korodować. Jest to rozwiązanie najtańsze, nieźle sprawdzające się od lat i aktualnie takie jest zastosowane na mojej sztandze Axxo 450.
Trwalszym i droższym rozwiązaniem jest twardy chrom, którego aplikacja na sztangę jest bardziej skomplikowana. Taki chrom raczej nie odpryskuje, tylko powoli się wyciera.
Czarny ocynk jest droższy od chromu i mniej trwały. Szybko się ściera, nawet przy martwym ciągu i szorowaniu gryfem po nogach. Ładnie wygląda jak jest nowy, ale taki wygląd utrzymuje się kilka dni. Plusem jest to, że korozja na tle czarnego mało rzuca się w oczy.
Punkty 6 - 9 to detale, które zainteresują poważnych lifterów.
6 - to max ciężar, który można załadować na sztangę i wykonać ćwiczenie, bez obawy, że sztanga się na stałe wygnie.
7 - radełkowanie / moletowanie / ryflowanie to ten szorstki wzór na części chwytnej gryfu, który daje pewny chwyt sztangi. Zazwyczaj sztangi dwubojowe mają delikatne - pasywne radełkowanie, bez radełkowania w części centralnej sztangi. Wynika to z dynamiki ruchów, przy których agresywne radełkowanie mogło by zerwać naskórek z dłoni.
W sztangach trójbojowych częściej występuje radełkowanie agresywne - ostre, które wbija się w dłonie, bo ruchy są powolne a ciężary większe. Jest też radełkowanie w środkowej części gryfu, dające lepsze trzymanie na plecach, przy robieniu przysiadów.
Na części chwytnej mamy znaczniki dwu lub trójbojowe sugerujące odpowiednią szerokość chwytu w odpowiednich ćwiczeniach.
Uwaga! W tanich sztangach, radełkowanie centralne czy znaczniki nie świadczą o tym, czy mamy do czynienia ze sztangą dwu czy trójbojową.
8. Sztywność / bat / whip.
Gryf dwubojowy ma sprężynować, a trójbojowy raczej nie. Taka jest zasadnicza różnica i zazwyczaj interesuje ona dwuboistów i trójboistów startujących w zawodach. Martwy ciąg na sprężystym gryfie jest lżejszy niż na sztywnym. Dźwigający dużo wiedzą, że na sprężystym gryfie podniosą więcej niż na sztywnym.
9. Łożyska i tuleje.
Gryfy dwubojowe często mają łożyska igłowe, odpowiedzialne za dobre kręcenie się gryfu. Pomaga to przy podrzutach i rwaniach, gdzie trzeba szybko zakręcić gryfem, bez kręcenia talerzami. W trójboju kręcenie / spin ma marginalne znaczenie dlatego w gryfach trójbojowych raczej stosuje się łożyska z brązu lub kompozytowe.
Jak do tej pory testowałem sztangi marek Axxo, Hes, Proud, Steelstorm, Rekord, Thorn i Polsport. Najwięcej mam do czynienia oczywiście z Axxo.
Stawiam na sztangę, bo z nią można łatwiej podnieść większe ciężary. Duży ciężar potrzebny jest do budowania siły i tego w żaden sposób nie obejdziemy. Pomimo faktu, że hantle robią wrażenie bardziej uniwersalnych i praktycznych, to rzadko się widuje martwy ciąg z hantlami po 75kg na rękę. Podobnie z przysiadem czy wyciskaniem na ławce. Dlatego domową siłownię zacząłem budować od sztangi i talerzy olimpijskich. Jak już mamy hantle, to na pewno znajdą one zastosowanie w treningach, ale gryf i talerze uważam za pierwszy punkt wyposażenia domowej siłowni.