Gryf Axxo 890 - opinia.

 

Moje doświadczenie i wiedza w dziedzinie sprzętu siłowego dopiero się rozwijają więc czytając bądźcie wyrozumiali i zostawcie uwagi.

 

 

 

 

 

  

 

Specyfikacja:

Gryf olimpijski, dwubojowy 28/890/8

Całkowita długość: 220cm

Materiał: stal szlachetna, sprężysta

Ryflowana część chwytna, gładka część środkowa

Maksymalne obciążenie: 890kg

Waga produktu: 20kg wg. producenta

Średnica części chwytnej: 28mm

Średnica części obciążeniowej: 50mm

Długość części obciążeniowej: 405mm

Długość części chwytnej: 1300mm

8 łożysk igłowych

2 łożyska mosiężne

Wykończenie - czarny ocynk

Cena 950zł 

Nie jest to oczywiste, ale pierwsze, co zrobiłem, to sprawdziłem czy gryf jest zgodny ze specyfikacją. Jest. Waga 19,8 kg, bez dekla zawierającego logo producenta. Zakładam, że z deklem będzie równe 20kg. Udało mi się sprawdzić wszystko, poza max obciążeniem, bo nie zakładam w swoich treningach tak dużych ciężarów.

 

Ryflowanie.

Przesiadka z gryfu ekonomicznego, bezmarkowego jest pozytywna. W porównaniu do taniego gryfu, ten jest znacznie lepiej wykonany i przyjemniej leży w dłoni. Poza faktem, że ekonomiczny gryf był grubszy. Ryflowanie jest mniej agresywne, drobniejsze i jednocześnie bardziej matowe i "suche". Jak drobny papier ścierny. Moim zdaniem zapewnia dobry chwyt, nie szarpiąc skóry aż tak bardzo. Różnicę odczułem nie tylko w dłoniach ale i na piszczelach przy martwym ciągu. Ogólne wrażenie w dotyku jest przyjemne. Radełkowanie części chwytnej jest do samego jej końca, znaczniki są 2 na stronę, w odpowiednich miejscach. Środek części chwytnej nie jest radełkowany.

 

Rękawy na talerze są zakończone delikatnym stożkiem, który pozwala na znacznie łatwiejsze dodawanie talerzy niż przy tańszym gryfie z ostrzejszym rantem. Średnica jest idealna, ciężary wchodzą lekko, ale bez zbędnego luzu.

 

Spin.

Talerze nałożone na kołnierz kręcą się bardzo długo. 10kg talerz kręcił się przez ponad 40 sekund. Zakładam, że świadczy to o dobrej jakości łożyskach i jest to przydatne w dwuboju. Nie zrobiło mi to różnicy w treningu.

 

Wykończenie.

Kiedy wyciągnąłem ten gryf z opakowania, w mojej głowie zagrał Imperialny Marsz z Gwiezdnych Wojen. Darth Vader wśród gryfów - to moje pierwsze skojarzenie. Czarny ocynk wyglądał pięknie, przez pierwszy dzień. Później, wszystkie elementy, które się obijają i rysują zostały podrapane i szara stal przebija od spodu. Rękawy na obciążenie są solidnie odrapane, a część chwytna też ma delikatne zarysowania od kontaktu z innymi sztangami. Z daleka gryf dalej wygląda dobrze, ale z bliska wydać rysy na ocynku. Nie sądzę, by wpływało to na żywotność, ale estetyka została zaburzona i czarny ocynk nie jest najbardziej praktycznym rozwiązaniem. 

Dobry bat - elastyczność, która ma znaczenie przy dużych ciężarach w dwuboju. Nie mam jak tego sprawdzić osobiście, bo ćwiczę trójbojowo ale dostałem sygnały od innych testerów, że sztanga ugina się delikatnie przy martwym ciągu z większym ciężarem i sprężynuje przy dwuboju. Jest to typowy gryf dwubojowy, ale osobiście nie poczułem różnicy w sprężystości między tym, a innymi, sztywnymi gryfami, z jakimi miałem do czynienia.

 

Podsumowanie.

Przy moim skromnym doświadczeniu, gryf oceniam pozytywnie. W użyciu codziennym, różnicę zrobiło radełkowanie, które uważam za idealne dla mnie oraz stożkowe końcówki kołnierzy, które ułatwiają zakładanie talerzy. Jest to najlepszy gryf, z jakim miałem do czynienia, ale jego jakość nie przełożyła się ani na wyniki ani nie miała większego wpływu na trening. Komfort treningu wzrósł, bo przesiadłem się z najtańszego gryfu trójbojowego, o średnicy 30mm. Poprzedni gryf był gruby i problematyczny w martwym ciągu. Poprzedni gryf kosztował 200zł, ten 950zł. Miło jest mieć sprzęt treningowy wysokiej klasy, czuć w dłoni wysokiej jakości stal, mieć pewność, że się nie złamie. Ale ciężar zostaje ciężarem, trening sam się nie zrobi, a gryf za 950zł w rękach amatora takiego jak ja to chyba strata pieniędzy. Polecam osobom, którym jakość zrobi różnicę.

 

Mój następny gryf będzie tańszy, z mniejszym udźwigiem i słabszym łożyskowaniem. Zobaczymy, czy zrobi mi to różnicę. Zachęcam do zostawiania komentarzy.

 

Aktualne ceny

Alternatywny sprzęt

-Cezary 11/2018

Dalsze testy w Barbell Zone

Ciąg dalszy testowania odbywa się w klubie Maćka Janiszewskiego - Barbell Zone na warszawskim Wawrze.

http://www.barbellzone.pl/

Comments: 1
  • #1

    Dominik (Sunday, 30 June 2019 19:09)

    Witam, mam pytanie czy wszystkie ciężary wejdą na ten gryf olipmijski? Nigdy go nie miałem, a mam zamiar kupić gdyż moja sztanga zrobiła się kijowa ;D