Kettler Skylon 1,1 – Chińska interpretacja niemieckiej myśli technologicznej.

  • Moja ocena 3/5

  • Komfort treningu 3

  • Właściwości użytkowe 2

  • Jakość wykonania 3

  • Niezawodność 3

  • Gwarancja i Serwis 4

  • Obsługa klienta 4

  • Wygląd 3

  • Wyposażenie 2

  • Cena 2

  • Q ok 10cm

Cena 3330zł (10 lipiec 2015r.)

 

Pod presją coraz to lepszych i tańszych orbitreków konkurencyjnych firm Kettler zaczął kusić nas coraz to lepszymi promocjami cenowymi na swoje eliptyki. I tak właśnie w przypływie emocji stałem się posiadaczem promocyjnego Skylona 1,1 który kosztował mnie tylko 3300zł. Czy było warto? Musicie przeczytać całość.

 

Niemiecką Firmę Kettler chyba wszyscy znają więc przejdę od razu do konkretów. Skylon 1,1 jest produkowany w Chińskiej Republice Ludowej a nie w Niemczech. I choć każdy sprzedawca będzie się zaklinał, że to najwyższa niemiecka jakość, a nie żadna chińszczyzna, to Skylon, który faktycznie przyjechał do Polski z Niemiec został wyprodukowany i spakowany do kartonu gdzieś w Azji. Niemiecka dokładność i myśl technologiczna gdzieniegdzie w Skylonie jest zauważalna, ale generalnie wykonanie nie odbiega od Chińskich standardów.

 

Montaż, podobnie jak w Elliptical P jest długi, trudny, a instrukcja może sprawić problemy, bo śruby są nieoznaczone i do końca nie wiadomo, co jest czym. Trzeba się domyślić. Przy odrobinie szczęścia wszystko pasuje do siebie, bez użycia młotka. Orbitrek jest bardzo długi i wąski, jak na napęd przedni. Konstrukcja jest oparta na tej samej ramie, co Ellyptical P i York x230. Wyróżniającą cechą jest bardzo długa tylna prowadnica, która sprawia, że orbitrek zajmuje ponad 2 metry długości. Na szczęście możemy go złożyć po treningu, ale do tej opcji jeszcze wrócimy.

Całość prezentuje się naprawdę nieźle i to, co wynosi maszyny Kettlera ponad resztę od razu rzuca się w oczy – wygląd. Skylon może się podobać, niezależnie od gustu, wystroju mieszkania itd. Będzie pasował do wszystkiego, jest po prostu ładny. Uroku dodaje mu ogromna tylna prowadnica z polerowanej stali, która pasuje jak chromowana rura wydechowa do Harleya, a delikatne czerwone akcenty tu i tam są wisienką na torcie. Bardzo spodobała mi się spójność całego urządzenia. Skylon nie został złożony z przypadkowych części od różnych maszyn, lecz części są jakby zaprojektowane właśnie do tego orbitreka. (napisu „Made in Germany” nigdzie na maszynie nie znajdziemy)

 

Krok jest płynny, równy, nie za wysoki. Ruchome rączki niby są w dobrym miejscu, ale ich kształt jest dziwny, za bardzo ustawiony do pionu i za mało do przodu. Chwyt jest średnio wygodny. Obciążenie jest wygodnie dozowalne i można go dodać wystarczająco dużo. Legendarne, ciężkie koło zamachowe prawie pozwala nam uwierzyć, że płyniemy. Komputer bardzo pasuje do całej reszty. Jest prosty w obsłudze, czytelny i ma programy typowo orbitrekowe, a nie jak w innych eliptykach wyjęte z rowerka stacjonarnego. Wybór programów jest duży i co najważniejsze mamy bezprzewodowe połączenie z pasem telemetrycznym do pomiaru pulsu, więc niepraktyczny kabelek do zapinania na ucho możemy od razu wyrzucić. Pasa nie ma w zestawie. Półeczki pod tablet brak. Wejścia pod muzyczkę brak. Brak uchwytu na bidon. Po kilku minutach treningu plastikowe osłony zaczynają skrzypieć i klekotać do tego stopnia, że postanowiłem je zdjąć. Pomogło. Po godzinie zaczęły stukać inne elementy, ale dźwięk był znośny, nie zakłócał oglądania filmu. Kettlery stukają, tak to już jest. Pod wysokim użytkownikiem Skylon może bujać się na boki, bo o ile jest długi, to jest też bardzo wąski. Wystarczy gwałtowniej bujnąć ciałem w bok by wytrącić go z równowagi. Bujanie i hałas trochę kładą się cieniem na ogólnym komforcie pracy, ale i tak oceniam go nieźle.

 

Ponieważ Skylon jest absurdalnie długi, mamy możliwość złożenia go do pionu. Po złożeniu zajmuje trochę mniej miejsca, ale nadal więcej niż Xterra FS4.0e, która nie jest składana. Dlatego cały system podnoszenia prowadnicy uważam bardziej za bajer i chwyt marketingowy i stratę czasu niż praktyczne rozwiązanie. Bardziej przydaje się pokrętło, za pomocą którego można zablokować ruchome części i w ten sposób zabezpieczyć orbitrek przed dziećmi.

 

Niezawodność Kettlera podobnie jak i serwis należą do całkiem przyzwoitych, więc jak już się coś zepsuje, to najpewniej zostanie fachowo naprawione. Nie zmienia to faktu, że jak z każdym serwisem, będziecie musieli z nimi trochę po walczyć.

 

Cena. W dniu testu cena wynosiła 3330zł i nadal uważam to za niezłą promocję i całkiem przyzwoity zakup. Taniej możemy kupić Yorka x230 i x320. W zbliżonej cenie mamy Xterrę FS4.0e i Finnlo Ellypsis – maszyny, które uważam za bardziej na czasie, praktyczniejsze i lepsze w codziennym użytkowaniu. Jeśli rozważymy cenę standardową – 4150zł, to już nie jest wcale różowo. Konkurencja proponuje lepsze maszyny w bardziej atrakcyjnych cenach. Większe koło zamachowe Kettlera do niczego się nie przydaje, jeśli orbitrek się pod nami chwieje i do tego klekocze. Poza tym półeczka na telefon, koszyk na bidon to znak naszych czasów i tu mam wrażenie, że Kettler znany jako niemiecki przestaje nadążać za konkurencyjnymi maszynami z Chin i Tajwanu. Dlatego kupując Skylona 1.1 przynajmniej rozeznajcie się w tym co oferują inne firmy, bo może się okazać, że nie warto przepłacać.

Plusy

  • płynna praca

  • ładny wygląd

  • 3 lata gwarancji

Minusy

  • może być niestabilny

  • może klekotać

  • cena

 

Cezary 10/07/2015

 

Ten sprzęt można wypożyczyć

Alternatywny sprzęt

Aktualne ceny

Kupując przez popularny portal aukcyjny, warto zwrócić uwagę, że warunki gwarancji prawie zawsze są gorsze niż kupując ten sam produkt w sklepach internetowych. Allegro zabrania podawania warunków gwarancji w opisach aukcji na czym tracą produkty z lepszą gwarancją. Więcej na ten temat...

Comments: 12
  • #12

    Pawel (Saturday, 26 September 2020 22:43)

    Trafna opinia. U mnie klekotanie podczas pracy orbitreka jest głośne, mało komfortowe.
    Nie można spokojnie słuchać muzyki czy oglądać film.
    A teraz niespodzianka, kilka miesięcy po zakończeniu trzyletniej gwarancji cały komuterek z wyświetlaczem postanowił się zepsuć. Czyżby zaplanowana awaryjność? Orbitrek kupiłem jako nowy, używany góra raz w tygodniu przez jedną osobę ... i po trzech latach naprawa za 1000zł !? Tandeta nie jakość.

  • #11

    rapi (Friday, 09 March 2018 23:47)

    Witam, jelsi ktos jest zainteresowany to jest promocja na OleOle do 19.03.2018r, Skylon 1.1 za 2649,00
    https://www.oleole.pl/cms/sp-badz-aktywny-kettler.bhtml?link=promo_kp

  • #10

    Łukasz (Friday, 19 January 2018 15:51)

    Witam ponownie, orbitrek ma "przejechane" nieco ponad 1400 km, jak do tej pory nie widzę jakiś specjalnych jego dolegliwości, trochę skrzypi i klekocze ale nie jest to dla mnie szczególnie uciążliwe. Póki co jestem zadowolony z zakupu i mogę go polecić choć nie mam doświadczenia z innymi maszynami tego typu. Pozdrawiam

  • #9

    Orbitrekguru (Saturday, 03 September 2016 10:29)

    Cześć Łukaszu, 2700zł za ten orbitrek, to rewelacyjna cena. Kupując na potrzebę testu, w hurcie zapłaciłem więcej. Gratuluję dobrego strzału :)))

  • #8

    łukasz (Friday, 02 September 2016 16:14)

    Kupiłem dzisiaj w gosport, cena 2699, myślę ze to bardzo atrakcyjna cena, odezwę się po jakimś czasie i opiszę jak się sprawuje, pozdrawiam

  • #7

    Orbitrekguru (Sunday, 14 February 2016 20:21)

    Cześć Starwalker. Dokonywanie zakupu na podstawie danych technicznych jest jak kupowanie ciuchów na podstawie składu materiału i wielkości podanej przez producenta, z pominięciem faktu, czy kupujemy dresy czy spodnie w kancik.
    Długość kroku ma pewne znaczenie, ale nie musi tak być, że maszyna z dłuższym krokiem będzie lepsza. Sprzęt polecam dobrać do wzrostu i wagi obydwu użytkowników. Więcej info. w dziale forum. Pozdrawiam.

  • #6

    Orbitrekguru (Sunday, 14 February 2016 20:17)

    Cześć Marzena. Stuki występowały w moim egzemplarzu, co nie oznacza, że każdy będzie stukać. Komfort pracy jest taki sam. Różnica użytkowa jest związana z serwisem, gdzie na Skylona jest z dojazdem do klienta, a Ellipticala trzeba odwieźć samemu do Makro. Pozdrawiam.

  • #5

    Starwalker (Sunday, 14 February 2016 19:55)

    Witam,

    szukam orbitreka. Mam na razie wioślarza kettlera i jestem zadowolona. W przypadku orbitreka, wiem już, że ważną sprawą jest m. in. długość kroku. Na urządzeniu poza mną będzie ćwiczyć mężczyzna dużo wyższy ode mnie, nie będący chucherkiem- ok. 180 cm. I tu mam problem, tak mi się wydaje- jaki orbitrek kupić, żebyśmy oboje spokojnie na nim podziałali? Jeden ze sklepów zaproponował mi trzy modele Kettlera, dodam że na zakup przeznaczam jakieś 3 tysiące. Modele: seria Kettler Unix M,P,E; ewentualnie Model Skylon 1.1 Po przeanalizowaniu specyfikacji technicznych tych modeli, wszędzie długość kroku to 39 cm. Czy to minimalna wartość i można więcej, czy w tej cenie nie ma szału dla wysokich osób? Może mi Pan coś doradzić? Będę wdzięczna,

    pozdrawiam,
    starwalker

  • #4

    Marzena (Thursday, 11 February 2016 22:17)

    Witam,
    czym (oprócz wyglądu) praktycznie różnią się modele Kettler Elliptical P Axos a Kettler Skylon 1. Czy w eliptical P również występuje "stukanie" podczas ćwiczeń (jak w skylon 1) ? zastanawiam się na wyborem pomiedzy tymi 2 orbitrekami i będę wdzięczna za odpowiedź. pozdrawiam

  • #3

    Mariusz (Saturday, 23 January 2016 14:38)

    Wielkie dzięki! Jest aukcja z ceną poniżej 3000zł za sprzęt ponad roczny, trochę mnie wstrzymuje fakt, że produkowany w chinach i nie wiem czy za te 1,5 roku nie zostanę na lodzie jak się gwarancja skończy... Jestem początkującym amatorem w temacie orbitreków.

  • #2

    Orbitrekguru (Friday, 22 January 2016 17:13)

    To prawie to samo. Skylon 1,1 ma dłuższą prowadnicę i łatwiejszy system składania, ale zajmuje więcej miejsca.

  • #1

    Mariusz (Tuesday, 19 January 2016 21:41)

    czym się różni Skylon 1.1 od Skylon 1 (spotykam takie na aukcjach zachdnich)? Czy to to samo?